Z cyklu: wczesne szaleństwa cz.1 ;-)
Data dodania: 2012-07-05
Mimo, że budowa jeszcze w powijakach, to pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa .
Na ogół swoje "kieszonkowe" przeznaczałam na zakup akcji giełdowych, ale niestety ostatnim czasem tak wszystko spadło w dół, że szkoda gadać. Więc teraz postanowiłam swoją kasę zainwestować w coś co upiększy wnętrze naszej przyszłej kuchni.
Inspiracją była jadalnia naszej pełnej dobrego smaku blogaski 'ninusia' i niedawny wpis 'seleneyria' o podobnej lampie do kuchni, którą i ja kupiłam , bo bardzo mi się spodobała.
Oto ona przyjechała dzisiaj:
tu bardziej z bliska
i z zapalonym światłem