Buuuu...Buuuu....
Wczoraj miały dojechać bloczki i miały mury piąć się do góry i co...? Niedotarły . Podobno samochód dostawczy się zepsuł. No i z tego powodu budowanie przełożone zostało na wtorek ( 4 maja) na ten dzień obiecali przywieźć bloczki, bo tzw. długi weekend po drodze.
A murarze zawiedzeni ,bo nie mają co robić.Rozebrali szalunki i podobno zaczęli obsypywać piaskiem płytę fundamentową dookoła,żeby później ułozyć w tym miejscu drenaż.