...a potem sie poprawi jakby co...
Niespodziewani goście pojawili się w okolicach naszej posesji.A byli to elektrycy montujący skrzynkę.Być może powinno nas to ucieszyć,ale jest małe ALE...,bo ci panowie przekopali naszą drogę ,o którą tak mozolnie zabiegaliśmy.O ten drogocenny gruz do jej budowy i masę kasy kosztującą koparkę i tłuczeń rozsypany na powierzchni drogi.A teraz przekop! Obiecali,że naprawią,ale coś sceptycznie mnie ta obietnica nastawia.Zobaczymy jak to będzie z tą naprawą.Poza tym mają zamiar położyć kabel w dole pełnym wody,bo jak stwierdzili "kierownik im tak kazał".O jejku jejku,czy w naszym kraju nic nie może być normalnie,tylko wszystko według zasady - ...a potem się poprawi jakby co...